poniedziałek, 28 maja 2007

Patrząc wstecz...

...i zastanawiając sie nad przeszłością, często dochodzę do naiwnego wniosku, że to wszystko co przeżyłem było zaplanowane, gdzieś napisane, że stało się tak, a nie inaczej, że zbiegi okoliczności, przypadki połączyły się właśnie w taki sposób, jest w tym jakiś ład. Co do niektórych spraw potrzeba większego dystansu, dłuższego czasu żeby zrozumieć, że jednak istnieje porządek. Chaos życiowy dąży do jakiegoś stanu constas. Bo przecież my nie wiemy po co tutaj, na ziemi czy jakkolwiek by tą rzeczywistość nazywać jesteśmy. Możemy wierzyć w jakieś idee, ale racjonalnie (cokolwiek to znaczy) wyjaśnić się ich nie da. Odrzucić wszelkie obawy o przyszłość, stresy, itd. bo wiadomo co być może ale n i e w i a d o m o c o b ę d z i e. Co za banały ja tu wypisuje, ble.

Brak komentarzy:

reklama: aeportal.pl

Portal studentow akademii ekonomicznej