czwartek, 31 maja 2007

Muzyka dla dzieci

Muzyka dla dzieci -> artykuł z gazety w <-
A ja swoim będę puszczał Milesa Davis'a :) :)

wtorek, 29 maja 2007

L.U.C - "Haelucenogenoklektyzm..."

Wykonawca L.U.C
Wydany koniec stycznia 2007
Nagrywany przełom 06/07
Gatunek uhuhu
Producent Kayax Production & Publishing, EMI Music Poland
"Haelucenogenoklektyzm - Przypowieść o Zagubieniu w Czasoprzestrzeni" tytuł solowej płyty Łukasza Rostowskiego (L.U.C), założyciela Kanału Audytywnego. Słyszałem go już wcześniej. Na uszach miałem swego czasu "Neurofotoreceptoreplotyka jako magia bytu", która mnie wręcz zauroczyła, i gdyby była wydana na winylu to już dawno bym ją zdarł ;) Później "Plyta skirtotymiczna" już z mniejszym wrażeniem. Obie Kanał Audytywny. Pierwsza bogatsza w dźwięki, szczegóły, przestrzeń, czuć w niej tytułową magię, klimat, wszystkie utowory rewelacyjnie ze sobą połączone, wspaniały kontrabas, wokalistki jazzowe (Neurofotoreceptoreplotyka, Klinika Psychoromana, Skrzynia Ikarusa, Nienasycenie, 2 Pokoje - wymiatają) druga płaska i mniej "magiczna". "Haelucenogenoklektyzm..." umiejscowiłbym gdzieś pośrodku. Album zrealizowany w temacie przewodnim: kosmici, fantasy :) dużo elektroniki, (niestety) trochę mniej jazzu, teksty znacznie bardziej abstrakcyjne niż na "Neurofotoreceptoreplotyka...". Po pierwszych przesłuchaniach utwory zlewały mi się w jedno, brak mi tu ostrzejszej różnorodności. Dużo słychać stylu Kanału i to mnie trochę nudziło, bo przecież już miałem okazje to słyszeć w lepszej wersji KA. Autor chyba tak jak twierdzi zagubił sie w tej magii czy czasoprzestrzeni ;) za bardzo i na siłę. Uwagi warte są: Stan halucynogenny (filmowo mi to brzmi, basidło robi klimat), o mieście Stumostów i ludziach stamtąd (fajna historyjka, podkład buja), Jak przegadać ciszę, Elektroneuronowa przyjaźń. Reszta to takie niezbyt wyszukane spoiwo, miejscami wciśnięte na siłę. Płyta próbuje opowiadać jakąś fabułę, jednak nie tak jakbym się tego spodziewał czyli robi to kiepsko. Mój odbiór może dlatego taki niezbyt oh ah, bo talent L.U.C'a i jego kolegów doświadczyłem na wspomnianej wczesniej neurofoto... i jednak wole go pamiętać z tamtej płyty. Niestety nie słyszałem Kanału/L.U.C'a na żywo (choć miałem kilka okazji - raz nie dojechali, drugi raz ja nie dojechałem ;) ) może jeszcze kiedyś, chciałbym, musi to być rewelacyjne przeżycie. Polecam zapoznanie się z zespołami L.U.C & Kanał Audytywny, tym gatunkiem (który trudno by mi było określić: elementy hiphopu, jazzu, elektroniki) niewątpliwie oryginalnym i chyba rzadkim na polskiej scenie muzycznej.

Tryptofan

W bananach znajduje się aminokwas - tryptofan - aminokwas wchodzący m. in w skład serotoniny sprawia, że spożycie bananów wpływa kojąco na stany depresyjne.

Antydepresyjny banan spreparowany przez okrutnego kriska :]

A Ty jak przeżyłeś(aś) swój pierwszy raz? ;)

Ciekawy tekst, okrutny krisek poleca:
Wysokie Obcasy, czytać: "Pierwszy raz"

poniedziałek, 28 maja 2007

Patrząc wstecz...

...i zastanawiając sie nad przeszłością, często dochodzę do naiwnego wniosku, że to wszystko co przeżyłem było zaplanowane, gdzieś napisane, że stało się tak, a nie inaczej, że zbiegi okoliczności, przypadki połączyły się właśnie w taki sposób, jest w tym jakiś ład. Co do niektórych spraw potrzeba większego dystansu, dłuższego czasu żeby zrozumieć, że jednak istnieje porządek. Chaos życiowy dąży do jakiegoś stanu constas. Bo przecież my nie wiemy po co tutaj, na ziemi czy jakkolwiek by tą rzeczywistość nazywać jesteśmy. Możemy wierzyć w jakieś idee, ale racjonalnie (cokolwiek to znaczy) wyjaśnić się ich nie da. Odrzucić wszelkie obawy o przyszłość, stresy, itd. bo wiadomo co być może ale n i e w i a d o m o c o b ę d z i e. Co za banały ja tu wypisuje, ble.

sobota, 26 maja 2007

Z cyklu: biografia okrutnego kriska

Ostatnie 7 godzin w pracy, ostatnie 7 godzin ze słuchawkami na uszach, ostatnie 7 godzin... ah ;) Będę to miło wspominał, rok pracy, doświadczenie, ciekawi ludzie. Z jednej strony cieszę się, że już koniec, z drugiej troche żal. Życie szybko się zmienia, "zaskakuje wtedy kiedy zapominamy, że może zaskoczyc" (co za truizm). Generalnie to w większości obszarów egzystencji na tej planecie jest mi zajebiście. Zakochałem się (szczęśliwie) :)
Teraz projekty, sesja, Walia, Szkocja...

czwartek, 24 maja 2007

Nie ma to jak zacząć od nowa

Stary blog sie wysypał, z racji tegoż oraz zapewne lenistwa, tudzież braku czasu, powstaje nowy, lamerski, wypasiony, user friendly automatik bombastik super... enjoy!

reklama: aeportal.pl

Portal studentow akademii ekonomicznej